niedziela, 10 maja 2015

✿ Liz Lisa, Pyrkon i parę drobności ✿

Witam Was, moi drodzy po nieoczekiwanej długiej przerwie!
Nie będę Was zasypywać nic nie znaczącymi usprawiedliwieniami bo nie o to chodzi. Wystarczy, że wspomnę o chorobach i problemach na uczelni spowodowanych tym pierwszym.
Dzisiejszy post nie będzie recenzją, tylko typową kartką z pamiętnika. Mimo wszystkich problemów od ostatniego wpisu przydarzyło mi się wiele miłych rzeczy, o których chciałabym opowiedzieć. Częściowo wspominałam o nich na stronie na Facebooku lecz wydaje mi się, że niewielu obserwatorów bloga tam zagląda.
Zacznę od nowości w mojej szafie. (◡‿◡✿) Udało mi się nabyć parę sztuk ukochanej Liz Lisy od pewnej sprzedającej na Ebayu (widoczne na zdjęciu poniżej), dwie sukienki firmy DreamV, jedną od Little Chili a także jeszcze jedną sukienkę pierwszej marki od kochanej koleżanki Itonii.
 

Wszystkie ciuszki są bardzo dobrej jakości, starannie uszyte z dbałością o detale. Mogę również dodać, że sukienka którą dostałam od Itonii ma kilka lat a wciąż wygląda jak nowa! Choć noszę nasz typowy rozmiar medium, wszystkie z wyjątkiem dwóch rzeczy z Liz Lisy są na mnie dobre. Jedyne na co mogę narzekać to materiały, z którego są uszyte. Niestety są sztuczne i nieprzewiewne i nawet nosząc je w domu często robi mi się gorąco.  W rzeczywistości ciuszki prezentują się niesamowicie pięknie i są warte swojej ceny. (◠‿◠✿)

~ Liz Lisa ~

~ Liz Lisa, Dream V ~
~ Little Chili ~
 

Ostatnimi czasy jednak intensywnie zaczęłam interesować się japońskimi stylami mori i natural. Choć udało mi się nabyć tyle rzeczy romantic gyaru, na co dzień mój styl ubierania się jest zbliżony do mori gyaru. (´͈ ᵕ `͈) Osobiście uwielbiam wszystkie te style i łączę je w miarę możliwości. Roma staje się dla mnie stylizacjami na wyjątkowe okazje i kiedy po prostu chcę się poczuć bardzo kobieco. Powoli rezygnuję z wyższych obcasów i staram się wydłużać spódnice, jestem dosyć wysoka a większość sukienek sięga mi zaledwie do połowy ud. Teraz gdy robi się ciepło do tego stopnia, że będę zmuszona zrezygnować z rajstop staje się to dla mnie bardzo niekomfortowe. Czy Wy też tak macie kochane panie, czy to jakieś moje grymasy? (✿╹m╹)
Moje inspiracje mori i natural kei możecie obejrzeć na moim tumblrze, do którego link znajdziecie na końcu posta.  Poniżej zdjęcie w ostatniej, najnowszej sukience DreamV. Zamówiłam ją na Taobao przez Itonia Shopping Service



Nadszedł też czas najwyższy na wyposażenie się w nowe soczewki. Postanowiłam skorzystać z usług innej firmy niż dotychczas i po rozejrzeniu się po ofertach, zdecydowałam się na wybór ISZO. Bardzo spodobały mi się ich soczewki i.Fairy Ponpon Grey, których nie udało mi się znaleźć w żadnym innym sklepie. Razem z dwoma przyjaciółkami zamówiłam je w czteropaku, dwie pary dla siebie i po jednej dla każdej. Przyszły bardzo szybko, bo zaledwie po dwóch tygodniach!



Poza tymi dwoma parami, jedyne półtora tygodnia później (!) otrzymałam od ISZO w prezencie jeszcze jedną i.Fairy Ponpon ale w kolorze zielonym. To moje pierwsze zielone soczewki, bo osobiście bym się nie odważyła na taki wybór.. także nie mogę się doczekać efektu!

 

 Chciałabym Wam również opowiedzieć o Festiwalu Fantastyki Pyrkon, na którym pojawiłam się drugi raz w życiu! W zeszłym roku wydarzyło się to bardzo spontanicznie, dlatego w tym chciałam się lepiej przygotować na to wspaniałe wydarzenie. ٩(●˙▿˙●)۶ Nie jestem cosplayerką, nie posiadam także użytecznej umiejętności używania maszyny do szycia, więc narysowałam projekt stroju i postanowiłam rozejrzeć się dookoła za podobnymi elementami. W ten sposób udało mi się upolować na Vinted cudowną suknię z lnu niesamowitej jakości za niedużą cenę. Zamierzałam również zakupić płynny silikon i wykonać elfie uszy, jednak mój ukochany mnie wyprzedził i sprezentował mi gotowe. (♡´౪`♡) Ponadto z masy worbla zrobił dla mnie kopię sztyletu Taurieli i na szybko wykonał drobny skórzany paseczek. Miałam mieć również płaszcz z ciężkiego, grubego brunatnego materiału jednak parę dni przed nieszczęśliwie okazało się.. że jest go za mało. Także moje plany wielkiego szycia spełzły na niczym i w ostatniej chwili moja droga przyjaciółka uratowała mnie subtelną satynową pelerynką. Choć przestałam trzymać się konwencji tolkienowskiej, byłam zadowolona z efektu.. A przynajmniej z tego, jaki uzyskałam w piątek wieczór gdy wróciłam po dniu pierwszym festiwalu.


Następnego dnia peruka w ogóle nie chciała trzymać się mojej głowy, przed samym wyjściem w tajemniczy sposób pierwsze kosmyki peruki splątały się do takiego stopnia, że musiałam je ściąć i zrezygnować z rozpuszczenia ich z przodu. ˚‧º·(˚ ˃̣̣̥᷄⌓˂̣̣̥᷅ )‧º·˚
W piątek pojawiliśmy się tam jedynie żeby odebrać bilety, pojawiliśmy się na panelu o gejszach po czym przeszliśmy się trochę po stoiskach i wówczas kupiłam ten prześliczny wianuszek w róże, którego użyłam  do przebrania. Sobota była niesamowicie spektakularnym wydarzeniem! Mój kochany już z samiusieńkiego rana musiał pojechać na próbę Maskarady a ja niecierpliwie wyczekiwałam przyjścia moich przyjaciółek Katiasy i Whi, obiecałyśmy pomóc sobie wszystkie w charakteryzacji. Już wtedy zaczęły pojawiać się różne drobne problemy a ja byłam tak zestresowana, że wszystko wypadało mi z rąk. W efekcie pojawiłyśmy się z Katiasą na miejscu dopiero o godzinie dwunastej. Wzięłam ze sobą również kostur autorstwa Yosuke bo zapomniała go zabrać Whi, która również była elfką.. Ostatecznie jednak ona przypominała księżniczkę a ja druidkę, więc już do końca dnia zostałam z jelonkiem.
Planowałam odwiedzić w tym roku tyle paneli i niestety nie udało mi się pójść na żaden bo tak dużo robiono mi zdjęć! (✿ó 。ó) Zupełnie się tego nie spodziewałam, na każdym kroku ktoś mnie zatrzymywał. Jednak Pyrkon jest o tyle niesamowitym wydarzeniem, że nawet gdy chodzi się w kółko i nic nie robi to jest to po prostu ekscytujące, hihi. Udało mi się przy tym poznać kilka fantastycznych osób, widziałam wiele sław i udało mi się nawet porozmawiać i zrobić zdjęcie z Usami, której po raz kolejny serdecznie dziękuję za rozmowę i miłe słowa. (◡‿◡✿)

  Od lewej: z Katiaską, smokiem i Whi
 Poniżej: z Usam-chani i Whi!

Ostatniego dnia ruszyłam na halę sklepową i kupiłam parę ślicznych drobności w postaci torby My Melody, jej malutkiego pluszowego wizerunku i misiowej zawieszki do telefonu. Od dawna marzyłam też, żeby mieć drobną kameę z portretem kobiecym i wspomniany już wianuszek. Jestem też przeszczęśliwa, że wreszcie mam chociaż trzy tomy mangi Kobato - uwielbiam tę postać, jest chyba moją ulubioną animowaną bohaterką. (◠‿◠✿) Z Yosuke pozwoliliśmy sobie też na mochi orzechowe, było po prostu przepyszne! Uwielbiam mochi!


Pyrkon 2015 uważam za niesamowicie udany - mam nadzieję, że na przyszły rok uda mi się zorganizować lepszy kostium (mój kochany cosplayer obiecał mi elfią zbroję! ٩(✿ó‿ó✿)۶ - choć chciałabym przyjść również jako rusałka czy alseida) i z pewnością będzie jeszcze lepiej niż poprzednio!

 

Jako, że nie każdy zagląda na mój artystyczny fanpage to na koniec jeszcze tylko pochwalę się pracą nad kolejnym projektem dla Azjatyckiego Zakątka. Bohaterem moich nowych ilustracji jest nikt inny jak przesłodki bohater anime Tonari no Totoro! Będzie to seria Totoro z różnymi ziołami i owocami, z których lubimy zaparzać herbatki. Zapewne domyślacie się, że będą to nadruki na kubki. (◠‿◠✿)
   
Dziękuję Wam za poświęcony czas na przeczytanie mojego wpisu. Mam już na dysku wiele zdjęć do przeróżnych recenzji jednak mam takie problemy z cerą, że wymaga to wizyty u dermatologa i z tego powodu wciąż odkładam posty z opisami produktów.. A niestety do recenzji mam przede wszystkim te do twarzy. Zdaję sobie sprawę, że z jednej strony mogłoby to być na plus dla niektórych kosmetyków jednak nie czułabym się z tym komfortowo.

Pozdrawiam Was ciepło i pamiętajcie, że przede wszystkim aktywna jestem na poniższych kontach! 
Papa~ ✿(′ॢᵕ‵*ॢ)

http://ask.fm/reosia
 https://www.facebook.com/princesschatte
 https://www.facebook.com/HimeChatte
 http://instagram.com/reosia#
 http://reosia.tumblr.com/

11 komentarzy:

  1. Przede wszystkim zdrowia i nie daj się studiom! Ja walczę z magisterką >.<
    Po drugie, zauważyłam, że bardzo dużo sukienek podobnych do tych od LL można teraz zdobyć w sieciówkach, ah ta moda. Oczywiście nie są takie piękne i oryginalne, ale zawsze można pobawić się w przeróbki ^^"
    Co za zbieg okoliczności, wczoraj dodawałam notkę o Mori, a dzisiaj mi Mori Girl wyskakuje <3
    Łączenie styli jest najlepsze, po co wszystko kopiować? Jak widzę ulzzangi na PUGu, to mi się niedobrze robi. Wszystkie na jedno kopyto i te komentarze, jak ktoś odejdzie od normy. Kserokopiarka się przy tym kryje. Myślałam, że style i moda są po to, żeby bawić się i eksperymentować, a nie bezmyślnie wszystko kopiować. Oj, ja głupia T^T.
    Nie lubię pokazywać swoich nóg, głównie dlatego, że nie należę do osób szczupłych, więc nawet w lato zakładam rajstopy. Na szczęście dobrze się to łączy z lolicimi sukienkami latem :3
    Ładny elfik z Ciebie, mówiłam już? ^^"

    http://cute-world-by-iris.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za tak szybki i długi komentarz! <3
      Niestety musiałam "dać się" studiom - wniosek o odroczenie już złożony i czekam na decyzję. Jeśli zostanie zaakceptowane, to przynajmniej zajmę się jakąś użyteczną pracą a planów mam wiele. (*´◡`*)
      Jeśli chodzi o modę sieciówkową to poniekąd masz rację, osobiście posiadam nawet replikę Liz Lisy od Atmosphere! Jednak wiele razy zawiodłam się już na jakości tych ubrań.. Rozmiarówce również. Nawet rozmiary 44 są na mnie za krótkie!
      Uwielbiam mori, co prawda nie posiadam absolutnie żadnych markowych ciuszków jednak póki co odpuszczę sobie Liz Lisę i zaczynam odkładać na Dear Li, Cawaii i inne tego typu firmy~
      Ja również nie cierpię chodzić bez rajstop ale gdy robi się tylko troszkę cieplej to moje ciało nie radzi sobie z temperaturą i się krótko mówiąc gotuję w rajstopkach. ;o;
      Dziękuję Ci za wszystkie miłe słowa, Iris!

      Usuń
  2. Nareszcie kolejny post, nie mogłam się doczekać! ^-^
    Nie wiem od czego zacznę, więc skomentuję wszystko tak jak w poście.
    Te ubranka są po prostu cudne! Chociaż nie jest to mój styl, uwielbiam patrzeć na kogoś w takich ubraniach, są przeurocze ♥ Tylko przez to kwieciste tło trochę się zlewają i może nie do końca widać wyraźnie wszystko na tych zdjęciach ;)
    Chcę zobaczyć twoje zdjęcie w zielonych soczewkach! :D Będę czekać na takie tu na blogu albo na instagramie :33
    Duużo twoich postów opowiadało o Pyrkonie i przed tym wydarzeniem i po, ale bardzo się cieszę, że tak dobrze się bawiłaś <3 Nic dziwnego, że ludzie chcieli robić sobie z tobą zdjęcia skoro twój kostium (mimo że widziałaś go inaczej) jest fantastyczny :D
    Będę czekała na twoje kubeczki na Azjatyckim Zakątku, zwłaszcza że uwielbiam ten sklep ^-^
    I jak zwykle kochana duuużo zdrówka, żeby te ciągłe choróbska przestały Ci przeszkadzać <3
    Hwaiting! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za komentarz, Bummie-chan!
      Wiem, że wszystko się zlewa jednak chwilowo nie mam lepszej powierzchni do robienia zdjęć ciuszkom.. (・・。)
      A zielone soczewki otworzę dopiero za jakiś czas, bo to jednak byłoby troszkę bezcelowe otwierać wszystko na raz - zwłaszcza, że rzadko wychodzę z domu a jednak staram się możliwie ograniczyć noszenie soczewek. Moje oczy ostatnio źle je znoszą i nawet w okularach często mnie bolą tak po prostu.
      Dziękuję Ci za wszystkie życzenia i słodkości i Tobie również dużo szczęścia i zdrówka, kochana!

      Usuń
  3. Widzę, że masz zdjęcie z Usami.
    No to pięknie C:

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha ale mam piłkę zamiast twarzy, lol xD Co mi się stało xD Świetny i bardzo ciekawy post, oby tak dalej :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie Ty widzisz piłkę, kwiatuszku? ❤ (◠‿◠✿)

      Usuń
  5. Cholera wiedziałam że stracę, nie jadąc na pyrkon. :(
    Te ubrania są tak nieziemsko urocze i cukierkowe, czasami aż mi głupio, że 90% mojej szafy to czerń, gdy wokół tyle smakowitych kolorków.
    Co do obrazków - są urocze. I nabrałam wielkiej ochoty, aby sprawić taki kubek mojej koleżabce, która uwielbia postać Totoro ponad wszelkie inne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pyrkon na szczęście jest co roku! I liczę na to, że na którymś się wreszcie spotkamy. ^^
      Hihi, masz to samo co Katiaska - ona nie widzi świata poza czernią. (ó▿ó✿)
      Będzie mi strasznie miło, jeśli tak się stanie.
      Dziękuję Ci za komentarz, kochana~

      Usuń
  6. Ubrania są przepiękne, chętnie zobaczyłabym je na Tobie ^^
    Z pyrkonu musiałam zrezygnować w ostatniej chwili. Straszna szkoda, tym bardziej, kiedy każdy dookoła opowiada jak było świetnie..
    Ach, cudowne te Twoje projekty. Posiadam już kilka kubków z Totoro, ale chętnie przygarnęłabym kolejny. Szczególnie ten pierwszy mnie urzekł :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za komentarz! Cieszę się, że ciuszki Ci się podobają - chciałam wrzucić zdjęcia w nich, jednak mój kochany nie miał czasu mi ich zrobić.. Jednak z pewnością będę wrzucać tego typu zdjęcia na Instagram. (❁´‿`❁)
      Bardzo mi będzie miło, jeśli będziesz miała mój kubeczek. <3
      Pozdrawiam Cię~

      Usuń