niedziela, 27 września 2015

Recenzja: SIO 3 Color Lizzy Blue {sponsored}

Witam Was, kochani!
Dziś pora na kolejny post soczewkowy sponsorowany przez Klenspop. Zaraz po nim planuję recenzję mojego ulubionego kremu BB a następnie prawdopodobnie napiszę pierwszą włosową aktualizację ze szczegółami o produktach, których aktualnie używam w swojej pielęgnacji.

  SIO 3 Color Lizzy Blue
 Marka/Brand: SIO Color
Średnica/Diameter: 14.2mm
Nadruk/Graphic Diameter: 13.6mm
Uwodnienie/Water Content: 45%
Krzywizna/Base Curve: 8.7mm
Uwodnienie/Life Span: 6 miesięcy/months

Jak zwykle otrzymałam pudełeczko z zestawem akcesoriów w postaci pojemnika na soczewki i malutką pęsetką. Soczewki znajdowały się w szklanych, nazbyt dobrze zabezpieczonych butelkach z szeregiem informacji na swój temat.
As usual, I received a small box with accesories: lens case and little tweezers. The lenses were in glass bottles with description.
 Muszę przyznać, że mają naprawdę ładny print! Czas na zbliżenia: 
They has very nice print! Close-up:
 
Na oczach:/On my eyes:
 wygoda/5
To jest ten rodzaj soczewek, którego nie czuję na oczach. Zawierają 45% wody, są miękkie i elastyczne. Tutaj oceniam na duży plus!
kolor/5
Zestawienie barwne jest w tym przypadku naprawdę piękne! Jako zwolenniczka naturalnego efektu wolałabym jednak mniej nadruku czarnego zwłaszcza, iż strefa poza okręgiem bardzo naturalnie wtapia się w tęczówkę. 
W kwestii samego koloru: trzy odcienie niebieskiego na moich oczach tworzą złudzenie na rodzaj zgaszonego fioletu. Być może na ciemnych oczach jest lepiej widoczny - podejrzewam, że szary błękit moich oczu znacząco na to wpływa.
 efekt: /5
Trochę ciężko mi się wypowiedzieć w tym punkcie jako, że nie przepadam za dramatycznymi soczewkami. Ta para z pewnością do takich należy ale gradient koloru z tęczówką jest zwyczajnie cudny. Przy tym jednak print jest trochę mały (szczerze nie rozumiem różnicy aż sześciu milimetrów między nadrukiem a krawędzią!) ale efekt optyczny sprawia, że wydają się większe niż są w rzeczywistości. Sądzę, że zasługują na czwórkę z dużym plusem.
cena/5
  Wynosi 30$.
 comfort/5
They're very comfortable because they have 45% of water content. Because of that, they're soft and elastic. I don't feel them on my eyes.
color/5
The interlink between colors is just beautiful! But as a person which rather likes natural effect I would like to see less of blackish circle. Still I love the gradient with my iris. 
About color: three shades of blue makes an dusty violet impression. Maybe it's better visible on darker eyes but I suppose the greyish blue of my eyes makes such and effect.
  effect: /5
At this point it's a bit hard to me how to rate the effect because simply I don't like dramatic effects. For sure, they're dramatic but color is so lovely! Also I can't understand why the print is so small due to edge of lenses (6mm). Still I think they're pretty nice pair!
price/5
  They cost 30$.
And me: 
To bardzo ładna para , która szczerze mówiąc już od pierwszego założenia wywołała we mnie wrażenie moich pierwszych soczewek typu circle lens I.Fairy Kitten Tears Blue. Jednak z pewnością jest znacznie staranniej zaprojektowana i nie jest tak rażąco sztuczna. Jako, że wyszłam ze stylu gyaru prawdopodobnie będę zakładać je na konwenty.

To wszystko na dziś, dziękuję za lekturę i pozdrawiam!
http://reosia.tumblr.com/
http://instagram.com/reosia#
https://www.facebook.com/etherialalseida
https://www.facebook.com/HimeChatte

7 komentarzy:

  1. Śliczne są! Strasznie żałuję, że nie mogę nosić :<
    http://czlowiek-zelazko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna sprawa, próbuję się przekonać, ale strasznie się boję noszenia soczewek...

    platinumskull.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A masz jakieś przeciwwskazania medyczne ku temu? Naprawdę nie ma się czego bać! Przekonałam do tego nawet dwie bliskie osoby, które przez całe życie obiecywały "nigdy". ;)

      Usuń
  3. Witam :) nominowałam Cię do Liebster Award :)
    Zapraszam tutaj--> http://jinqueenbee.blogspot.com/2015/10/liebster-award-d.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj dopiero teraz do Ciebie trafiłam- ale zostaję:). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń