wtorek, 20 maja 2014

✿ Rysunek i malarstwo ✿

Hej kochani!
Dzisiejszy post nie będzie o kosmetykach ani nie będzie recenzją, będzie o mnie.
Chciałabym opowiedzieć trochę o mojej pasji, jaką jest sztuka.
Już od najmłodszych lat uwielbiałam rysować. Wszędzie widziano moje kredkowe kolorowe jednorożce, później w podstawówce elfy i projekty ubrań. Za namową rodziny po ukończeniu szkoły podstawowej zapisałam się do Państwowej Ogólnokształcącej Szkoły Sztuk Pięknych, która trwa sześć lat (gimnazjum i liceum łącznie). Na początku nie przykładałam się na poważnie do tych martwych natur i całego malowania, ponieważ gdy zaczęłam gimnazjum zaczęłam czytać mangi i oglądać ich animowane ekranizacje. Oczywiście nie trzeba wspominać jak bardzo mnie to wciągnęło, wszędzie gdzie się tylko dało rysowałam mangowe dziewczynki. Z tego powodu niestety musiałam znieść dużo drwin i nieprzyjemnych sytuacji. Pod koniec trzeciej klasy powiedziano mi, że mam skończyć z zabawą w "dziecinne rysuneczki" a moje malarstwo zostało określone jako "kant stołu".
Zmiana przyszła niemalże z dnia na dzień. Przemyślałam sobie wszystko na spokojnie i postanowiłam zmienić technikę rysowania. Bardzo pomógł mi plener graficzny, który odbył się w czwartej klasie. Wówczas odkryłam w sobie powołanie do rysunku graficznego. Codzienny kontakt z naturą i nacisk na rysowanie ogromnej ilości projektów przyczyniło się do wielu zmian w moim stylu, a moje prace wzbudziły nawet zachwyt nauczycieli. Ostatecznie i tak wylano na mnie wiadro zimnej wody, jednak złość zmieszana z rozpaczą zmotywowały mnie do dalszej pracy. Poniżej widać moje rysunki graficzne, pierwszy z pleneru (klasa czwarta), drugi to ilustracja na projektowanie (klasa piąta) a trzeci to jedna z ilustracji z mojego dyplomu (klasa szósta):


Z malarstwem już nie było tak łatwo. Jak już wspomniałam na wstępie, jestem beznadziejną kolorystką a moje wszystkie prace malarskie od początku wyglądały jakby każdy przedmiot był ulepiony  plasteliny. Malowania modela ludzkiego po jednej niepewnej próbie w czwartej klasie zaczęłam unikać jak ognia. Przez cały piąty rok nie namalowałam ani jednej postaci. Dopiero w ostatniej, szóstej klasie gdy postać była już przymusem, musiałam się w końcu z tym zmierzyć. Przez piąty rok doszlifowałam swój rysunek prace malarskie wykonując "na zaliczenia". Dzięki wiecznemu rysowaniu mangi, której nigdy nie porzuciłam bardzo dobrze opanowałam intuicyjne proporcje postaci, dlatego nigdy nie muszę tracić czasu na jakiekolwiek mierzenie. To nie znaczy że nigdy nie robię błędów! Perspektywa często robi swoje, a rysowanie postaci od frontu nadal sprawia mi problemy.


;

W ostatniej klasie postanowiłam inaczej podejść do malarstwa. Postanowiłam wykorzystać swój najmocniejszy atut, czyli właśnie rysunek. Po prostu najpierw rysuję szkic identycznie jak początek do ołówkowej pracy studyjnej, czasem nawet dłużej niż godzinę. Następnie wypełniam wszystko cienką laserunkową warstwą farby no i na koniec dopracowuję detale. Wiele osób, włącznie z nauczycielem powiedziało mi, że oszukuję samą siebie oraz że na studiach to nie przejdzie.. Przede mną jednak jeszcze lata ćwiczeń, dlatego z pewnością dużo się jeszcze zmieni w moim stylu a profesorowie na pewno naprowadzą mnie na swój tok myślenia (chociaż mój nauczyciel zawsze się śmiał, że nie poznał nigdy bardziej upartej uczennicy ode mnie, że zawsze robię dokładnie na odwrót niż on chce ale to nieprawda!).

✿ ✿ 

I wyszedł oczywiście długi elaborat o wszystkim i o niczym.. Miałam zamiar streścić wszystko do jednego posta, ale to chyba byłoby zbyt długie i monotonne. I w dodatku po napisaniu połowy znikł mi tekst i musiałam pisać od nowa. ;c W następnym poście chciałabym napisać o mojej "twórczości" w stylu manga, moich postaciach oraz może wprowadzić Was do mojej powieści (która na początku miała być mangą i nadal jednak projektuję rysunkowo moje postaci, które jeszcze nie raz przewiną się tu na blogu).
Miło by było również usłyszeć Wasze zdanie, czy  faktycznie interesuje Was ciąg dalszy. ( ^.^ ) Wówczas post pokaże się jutro lub pojutrze.
A po tym będzie wreszcie wpis o moich stylizacjach, ponieważ parę osób mnie o nie pytało. Podam również linki do ciekawych sklepów różnych stylów.
Do zobaczenia! ヽ( ≧ω≦)ノ~

4 komentarze:

  1. Jej, bardzo fajnie się czytało i czekam na ciąg dalszy oczywiście. Chociaż dla mnie mogło by być nawet w jednym poście ^^ Zapraszam do komentowania także mojego bloga Kochana >< iamkatiasa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochanie, ja również zapraszam na jej bloga! ^^

      Usuń
  2. Hej, Re-chan ; )
    Bardzo zaciekawiła mnie Twoja historia, muszę przyznać. Twoje rysunki są piękne, chociaż pewnie Twoim profesjonalnym okiem nie są ono pierwszorzędne, niestety, ja jestem wielką amatorką, dodatkowo się tym nie zajmuję, więc może nie będę się wypowiadać...
    Czekam na dalszy ciąg historii, jest na prawdę ciekawa ; ) Możesz mnie informować na facebooku o nowych notkach? Bo nie zawsze mam czas sprawdzać w czasie, a potem zapominam.
    Odrazu zapraszam Cię na swój blog, http://rena-uchiha.blogspot.com/ tam też znajdziesz do mnie kontakt ^ ^
    Pozdrawiam,
    ~Rena
    PS. Na razie nie mam jak dać subka, więc zrobię to, kiedy będę na tablecie. Teraz jestem w szkole na swoim złomku i nie mam jak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo za wszystkie miłe słowa, nie potrafię wyrazić jak bardzo się cieszę widząc tak kochany komentarz <3
      Nowy post jednak na pewno pojawi się jutro albo pojutrze, bo dzisiaj mieliśmy gościa i nie miałam kiedy napisać. Oczywiście z ogromną chęcią będę Cię informować Reno ^.^I na pewno zajrzę na Twojego bloga!

      Usuń